Cyfrowe waluty wciąż pozostają w kręgu zainteresowań zarówno dużych inwestorów, jak i osób lubujących się w nowych technologiach. Wiadomości z rynku przyciągają też drobnych ciułaczy, którzy nie do końca zdają sobie sprawę jak ogromny, dynamiczny i zdradliwy jest ten rynek. Osoba początkująca może w szybkim tempie zgubić się wśród ogromu możliwości, jakie dają kryptowaluty. Specjalnie dla nich przygotowaliśmy zestawienie trzech aktywności, będących obecnie na topie wśród robiących interesy Bitcoinem.
Górnicy, koparki i wydobycie kryptowalut
Pierwszym, wciąż propagowanym działaniem jest samodzielne wydobycie kryptowalut. Aby tego dokonać, trzeba posiadać odpowiedni sprzęt, zaplecze i plan działania. Najważniejsze są koparki, czyli komputery udostępniające swoją moc obliczeniową dla sieci blockchain. Dzielimy je na specjalne maszyny, stworzone z wydajnych i przystosowanych jedynie do „kopania” procesorów oraz na zwykłe komputery stacjonarne z podpiętą dużą liczbą kart graficznych. Wydobycie cyfrowego dobra na cywilnym sprzęcie (laptopy, domowe pecety) obecnie się nie opłaca.
Aby rozpocząć pracę nad wydobyciem, trzeba zainstalować na dysku komputera lub specjalnie przygotowanym kluczu USB odpowiednie oprogramowanie. Obecnie są dostępne dedykowane systemy, pozwalające na wygodną obsługę wielu sprzętów, kontrolę zdalną i możliwość zmiany kopalni bądź rodzaju waluty w dowolnym momencie. Trzeba pamiętać, że oprócz mocy obliczeniowej, dużą rolę odgrywa tu szczęście, szczególnie jeśli użytkownik decyduje się kopać samodzielnie. Oprócz tego trzeba bardzo dobrze wybrać walutę (samego Bitcoina wydobywać się już nie opłaca), aby przyniosła ona profity.
Giełda, duży obrót i ogromne ryzyko
Na szczęście, aby stać się posiadaczem kryptowaluty, nie trzeba koniecznie zagłębiać się w procesy technologiczne związane z jej wydobyciem. Można po prostu ją kupić, a później… sprzedać. Dokładnie na tej zasadzie funkcjonuje giełda, podobna do tej, na której obraca się akcjami. W tym miejscu zaczyna się duży biznes, ponieważ obroty największych giełd sięgają grubych milionów.
Zarabiać na giełdzie można na kilka sposobów, niestety żaden z nich nie jest łatwy. W odróżnieniu od kopania, gdzie większość zdarzeń działa się półautomatycznie, tutaj wszystko trzeba zrobić samemu. Największą przeszkodą jest zdobycie wiedzy, a później umiejętne jej wykorzystanie, np. na operacjach na parach walutowych lub wahaniu jednej z nich. Najczęściej zyskują najbardziej doświadczeni, choć nie jest to regułą.
Kryptoboty, sztuczna inteligencja i bezobsługowość
Jeśli chcesz pełnej automatyzacji, to zaczynaj swoją przygodę z Bitcoinem w nieco inny sposób. Służą ku temu specjalne serwisy (aplikacje), przystosowane do samoczynnego obrotu różnymi kryptowalutami na giełdzie, lecz bez konieczności rejestrowania się na niej po stronie użytkownika. Polega to na tym, że algorytm, analizując ryzyko, szanse i zestawiając je z typowymi zachowaniami rynkowymi oraz tysiącem innych przesłanek, tak dobiera stawki i działania, aby przyniosły one zysk.
Jedyny wkład użytkownika w całą pracę nad projektem to założenie konta i złożenie depozytu, pozwalającego algorytmowi na obrót. Postępy działań można obserwować w wygodnym panelu, takim jak dostępny jest po zalogowaniu na stronie Crypto Genius. Konfiguracja kryptobota ogranicza się do minimum.
Która z tych opcji będzie najlepsza? Z pewnością największą kontrolę i możliwości daje gra na giełdzie. Z kolei dla technologicznych maniaków najbardziej kuszące będzie zapoznanie się z siecią blockchain na własną rękę poprzez uruchomienie koparki. Najmniej angażującą metodą inwestowania jest użycie inwestycyjnego kryptobota — dobrze i ostrożnie dobierając oprogramowanie, można liczyć na spore zyski.
Chcesz dowiedzieć się więcej o kryptowalutach? Może zainteresować Cię topiacoin.io