Branding w XXI wieku a wyzwania związane z social mediami

W dobie Facebooka i YouTube budowanie marki stało się irytującym wyzwaniem. Nie tak miało się potoczyć. Dziesięć lat temu większość firm zwiastowała nadejście nowego złotego wieku brandingu. Zatrudnili agencje kreatywne i armie technologów, aby wprowadzić marki do cyfrowego wszechświata. Virale, buzz, memy, content i forma stały się lingua franca brandingu. Ale pomimo całego zamieszania, takie wysiłki przyniosły znikomy efekt.

Główną cechą swojej strategii cyfrowej jest to, że firmy stawiają na to, co często nazywa się treściami marki. Myślenie wyglądało tak: Media społecznościowe pozwoliłyby Twojej firmie przeskoczyć tradycyjne media i nawiązać bezpośrednie relacje z klientami. Gdybyś opowiedział im wspaniałe historie i połączył się z nimi w czasie rzeczywistym, Twoja marka stałaby się centrum społeczności konsumentów. Firmy zainwestowały miliardy w realizację tej wizji. Jednak niewiele marek wzbudziło znaczące zainteresowanie konsumentów w Internecie.

Wydaje się, że media społecznościowe sprawiły, że marki stały się mniej znaczące. Co się stało?

Aby rozwiązać tę zagadkę, musimy pamiętać, że marki odnoszą sukcesy, gdy przebijają się przez kulturę. Branding to zestaw technik opracowanych w celu generowania znaczenia kulturowego. Technologie cyfrowe nie tylko stworzyły potężne nowe sieci społecznościowe, ale także radykalnie zmieniły sposób funkcjonowania kultury. Cyfrowe tłumy służą teraz jako bardzo skuteczni i płodni innowatorzy kultury – zjawisko, które nazywam kulturą tłumu. Crowdculture zmienia zasady brandingu – które techniki działają, a które nie. Jeśli zrozumiemy kulturę społecznościową, będziemy mogli dowiedzieć się, dlaczego strategie związane z treściami marki upadły – i jakie alternatywne metody budowania marki są wzmacniane przez media społecznościowe.

Chociaż promotorzy twierdzą, że treści związane z marką to nowa, gorąca rzecz, w rzeczywistości jest to relikt ery środków masowego przekazu, który został przemieniony jako koncepcja cyfrowa. We wczesnych dniach tamtej ery firmy zapożyczały podejście z popularnej rozrywki, aby rozsławić swoje marki, używając krótkich opowieści, kinowych sztuczek, piosenek i empatycznych postaci, aby zdobyć publiczność.

Ta wczesna forma treści marki działała dobrze, ponieważ media rozrywkowe były oligopolami, więc konkurencja kulturalna była ograniczona. Firmy zajmujące się marketingiem konsumenckim mogły kupić sobie drogę do sławy, płacąc za umieszczanie swoich marek na tej ściśle kontrolowanej arenie kulturowej.

Gdy odbiorcy mogli zrezygnować z reklam, markom trudniej było kupić sławę.

Marki przeniknęły również do kultury, sponsorując programy telewizyjne i wydarzenia, przywiązując się do odnoszących sukcesy treści. Ponieważ fani mieli ograniczony dostęp do swoich ulubionych artystów, marki mogły działać jako pośrednicy. Przez dziesięciolecia byliśmy przyzwyczajeni do tego, że sieci fast foodów sponsorowały nowe hity filmowe, luksusowe samochody oferowały nam zawody w golfa i tenisa i tak dalej.

Dzisiaj też możesz z tego skorzystać! Wejdź na https://fejmowo.pl/ i dowiedz się jak w krótkim czasie pozyskać sporo lajków dla swoich mediów społecznościowych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Obsługiwane przez: Investing.com