Bitcoiny – to wirtualna waluta internetowa, mająca wciąż rosnący wpływ na światowy rynek finansowy. Czym ta waluta różni się od tradycyjnej? Najprościej mówiąc – wszystkim, oczywiście oprócz samej wartości waluty. Jednak nie jest to taka waluta, jaką operuje się na świecie, choć i za bitcoiny można kupić np. bułkę. Jest to możliwe, ponieważ bitcoin jest walutą, którą dzieli się do 8 miejsc po przecinku. Dlatego nie trzeba się martwić tym, że wartość jednego bitcoina jest ogromna i na jedną bułkę raczej będzie go szkoda.
Inne różnice pomiędzy bitcoinem, a walutą tradycyjną
Przede wszystkim, bitcoiny są poza jakąkolwiek ingerencją władzy scentralizowanej. Znaczy to, że nie mają na niego wpływu ani banki, ani rządy krajów itp. Bitcoin to waluta, którą można mieć tylko dla siebie, choćby istniała potrzeba podzielenia się nią – zwyczajnie nie trzeba tego robi. Np. jeśli ktoś mający ogromny majątek rozwodzi się. Według prawa połowę tego majątku powinien oddać żonie – takie jest prawo (jeśli oczywiście nie ma indywidualnej intercyzy).
Zamieniając własne pieniądze (na które przykładowo pracowaliśmy całe życie, a nowo poznana żona chce nam je odebrać), na bitcoiny, równocześnie eliminujemy ryzyko ich oddania, ponieważ tutaj prawo nie sięga. Tak samo jest z długami. Żaden komornik nie ma wglądu do majątku dłużnika, jeśli on ten majątek ma ulokowany w bitcoinach. Można się domyśleć, jakie olbrzymie możliwości drzemią w tej walucie. Chodzi o możliwości tzw. ochrony własnego majątku, przed czynnikami mającymi możliwość absorbowania jego potencjału, ponieważ taki możliwości daje prawo. Każdy, kto ciężko pracuje i chce ochronić własny majątek, może zainwestować w bitcoiny. Tutaj, nikt niepowołany nie sięgnie.
Kto wymyślił taką walutę i po co?
Bitcoin – to waluta z otwartym kodem źródłowym, więc każdy może mieć wgląd w jego „trzewia”. Wymyślił go SatoshiNakamoto, ale i on jako jego twórca – nie ma możliwości ingerencji w kod źródłowy tak, aby pozbawić posiadaczy majątku. Wiele na temat bitcoina można się dowiedzieć tu: https://cotojestbitcoin.com/. Warto poczytać, ponieważ nigdy nie wiadomo, co nam się przyda. Bitcoin to waluta matematyczna, działające w sieci P2P. Praktycznie nikt nie ma nad nią kontroli (chodzi m.in. np. o prowizje itp.). Jedynym jej właścicielem jest ten, kto akurat posiada jakieś bitcoiny.
Ale jeśli je sprzeda – to już nie. Jest możliwe, że ta waluta zmieni świat finansów tak, jak e-mail zmienił świat komunikacji. Żyjemy w czasach bardzo szybkiego rozwoju technologii elektronicznej i takie rzeczy – jak Bitcoin – powinny być przyjmowane z optymizmem. Nie należy bać się tych technologii, ponieważ nie boimy się telefonów komórkowych, czy robotów sprzątających, dlaczego mielibyśmy mieć lęk przed walutą elektroniczną? Tym bardziej, że jest ona poza zasięgiem osób, które chciałyby nam je ewentualne zabrać (prowizje, podatki itp.). Warto inwestować w bitcoiny, choć obecnie mogą to robić jedynie ludzie majętni. Bitcoin bowiem ma dość dużą wartość.