Mogłoby się wydawać, że odkurzacze są z nami od zawsze. Raczej niewiele jest gospodarstw domowych pozbawionych tego przydatnego urządzenia. Jednak raczej rzadko poświęcamy im jakąkolwiek refleksję. Warto jednak poznać ich historię!
Czy sprawdzając ranking odkurzaczy automatycznych kiedykolwiek zastanawialiśmy się, jak wyglądała droga odkurzacza od wielkiego buczącego przyrządu do bezszelestnego, całkowicie zautomatyzowanego robota? Przecież jeszcze do całkiem niedawna odkurzacz był przedmiotem raczej luksusowym. Kiedy ten użyteczny sprzęt na dobre zagościł w naszych domach? Jakie były jego początki? Jeśli interesują Cię historie związane z przedmiotami codziennego użytku, zapraszamy do lektury!
Pierwsze odkurzacze – jak to się zaczęło?
Historia odkurzacza oficjalnie zaczęła się w 1901 roku. Jednak pierwsze urządzenia miały za zadanie wydmuchiwanie kurzu z dywanu. Takie rozwiązanie nie podobało się inżynierowi Hubertowi Booth. Uczony, słusznie zresztą, uznał, że dużo rozsądniejszy będzie przyrząd zasysający brud do środka.
Trzeba przyznać, że Booth naprawdę poświęcił się dla nauki. Można powiedzieć, że pierwsze testy przeprowadzał “in vivo”. Inżynier badał możliwości zasysania, obwiązując własną twarz chustką i próbując wciągać brud! W trakcie testów omal się nie udławił, ale osiągnął swój cel. Już w roku 1903 odkurzacz zaprojektowany przez Bootha stał się sensacją na londyńskich salonach. Urządzenie było ogromne i miało czerwono złote barwy inspirowane… Wozami strażackim. Wynalazca nawet miał kilka rozpraw sądowych. Jego urządzenie płoszyło bowiem konie na ulicach XX wiecznego Londynu!
Jednak wynalazek szybko zyskał sobie popularność. Chociaż na początku był rozwiązaniem raczej dla elit. Pierwszymi nabywcami technologicznej nowinki zostali brytyjska rodzina królewska, rosyjski car Mikołaj II oraz austriacki cesarz Wilhelm II. Jednak już w 1915 odkurzacz stał się mniejszy, tańszy, a tym samym – bardziej popularny.
Kiedy odkurzacz zyskał na popularności?
Jednak pomimo tego, że odkurzacze robiły się coraz bardziej powszechne, do masowego użytku trafiły dopiero w latach 50 XX wieku. Ich dostępność zaczęła rosnąć dopiero wraz z rozwojem sieci elektrycznej. Ciekawostką jest, że chociaż nowoczesne odkurzacze w niczym nie przypominają postrachu londyńskich koni z początków XX wieku, technologia, jaką wykorzystują, wciąż jest bardzo zbliżona do patentu Bootha. Trzeba jednak przyznać, że dzięki nim domowe obowiązki są dużo łatwiejsze!
A Ty? Jesteś w stanie wyobrazić sobie życie bez odkurzacza?