Każdy człowiek, o zdrowej, silnej osobowości, powinien posiadać na tyle empatii, aby tych mniej odpornych nie „gnębić”, nie stwarzać problemów dla nich, a przede wszystkim dla swego pracodawcy. Jednak nie ma dwóch takich samych osobowości. Każdy człowiek jest inny i każdy inaczej podchodzi do swych obowiązków w pracy. Jeśli pracodawca nadmiernie obciąża pracownika zawodowymi obowiązkami, to nie musi to być, li tylko z powodu jego fantastycznych kompetencji.
Po prostu taki pracownik nie umie powiedzieć: „Nie!”. Nie jest asertywny z różnych powodów. Może boi się o pracę, być może sam autorytet szefa, skutecznie blokuje jego sprzeciw, a może to pęd do pokazania innym, jak bardzo jestem niepokonany w tym co robię, jak potrafię profesjonalnie podchodzić do swych obowiązków, a inni nie, więc to właśnie mnie należy się podwyżka i awans.
Czyli powód bardzo prozaiczny: poprawienie swoich warunków bytowych na te, jak najbardziej luksusowe. Jest też inny powód takiego zachowania. Tzw. „zaszłości z dzieciństwa”. Są to sytuacje, kiedy rodzice wychowujący dziecko nadmiernie je kontrolują, trzymając w tzw. „złotej klatce”, czy to ze strachu przez niebezpieczeństwami świata, czy też z powodu własnej zaborczości. Lub też pozwalają na więcej, niż można pozwolić dorastającemu człowiekowi, który siłą rzeczy staje się w dorosłym życiu zbyt inwazyjny wśród otoczenia i tym samym może stać się niebezpieczny. Są to skrajności, w które bardzo łatwo popaść tym bardziej, gdy samemu tak się było wychowywanym.
Zdrowe relacje pracowników
To bardzo pożądana sytuacja w każdym zakładzie pracy szczególnie wtedy, gdy ludzie są skazani na siebie przez większość dnia i nie mają większego wyboru (nie mogą się np. obrazić i pójść sobie do domu). Zdrowe relacje pracowników mogą się wydawać w dzisiejszym świecie czystą skrajnością. Nie wiesz jak rozładować napiętą sytuację w pracy? Możesz skorzystać z tych ofert http://www.podarujkarte.pl/prezenty/dla-pracownikow/.
Dlaczego?
Ponieważ każdy jest inny, każdy „inną noga wstał z łóżka rano”, każdy ma swoje problemy, które często bezwiednie przenosi na „zawodowe łono”. Jeśli jest to pracownik szeregowy, to pół biedy. Jeśli natomiast jest to pracownik nad wyraz ambitny, do tego wyższy stażem, doświadczeniem, oraz rangą, wtedy może dochodzić do bardzo nieprzyjemnych sytuacji, często zwykłego mobbingu w pracy. Najważniejsze jest, aby szef, czy właściciel firmy nie dopuścił do takich zdarzeń. Od niego bardzo dużo zależy. Jeśli chce zachować „normalność” w swojej firmie, a zatrudnia dużo ludzi o różnych charakterach ścierających się ze sobą w ciągu całego dnia, to powinien pomyśleć o przyjęciu do pracy psychologa, który zajmie się stanem umysłowym jego kardy. Będzie obserwował i proponował pomoc w różnych wypadkach.
Dobrym pomysłem może być także cykliczne organizowanie spotkań, rautów, czy wyjazdów integracyjnych pracowników. Mają wtedy szansę na pełniejsze zapoznanie się ze sobą, zaprzyjaźnienie, oraz poznanie swoich wad i zalet. Oczywiście nie da się uniknąć całkowicie konfliktów w pracy. Ważne jest jednak, aby odpowiednio wcześnie im zapobiegać, lub na bieżąco je rozwiązywać.
Opracowano na podstawie portalu http://www.twojpsychologursynow.pl