Polacy kupują co roku 240 000 nowych aut, a przecież powszechnie wiadomo, że znacząca cześć tej sumy przypada na auta firmowe. Coraz częściej jednak przedsiębiorcy nie chcą obniżać swojej płynności finansowej, więc decydują się na leasing. Ta opcja zdaje się najbardziej korzystna, jeśli uwzględnimy, że raty leasingowe stanowią koszt uzyskania przychodu i de facto obniżają podatek dochodowy (to efekt działania tarczy podatkowej).
Korzystna opcja
Decydując się na leasing, musimy ustalić, która z jego opcji będzie dla nas najbardziej korzystna. Leasing operacyjny to tak naprawdę umowa, która zakłada, że leasingodawca przekazuje leasingobiorcy prawo do korzystania ze swojej własności – w naszym przypadku samochodu – w zamian za odpowiednie opłaty, czyli raty. Prawnie jest to usługa, a podatek (naliczany od każdej raty leasingowej) leasingobiorca może sobie odpisać. Cała rata (część kapitałowa +odsetki) jest kosztem uzyskania przychodu, tak samo jak opłata wstępna i koszty użytkowania auta. Wydaje się to opłacalne. Trzeba jednak pamiętać, że koszty amortyzacji auta odlicza sobie leasingodawca, bo to on jest jego właścicielem. Jest też pewne obostrzenie: zgodnie z wytycznymi w prawie podatkowym umowa musi trwać minimalnie 40% czasu amortyzacji, czyli dwa lata w przypadku auta osobowego. Możliwość wykupu leasingowanego auta jest ustalona — zależna od stawki amortyzacji i okresu wykupu.
Czym jest leasing finansowy?
Z kolei leasing finansowy polega na tym, że auto zostanie zaliczony do naszego majątku i w związku z tym to my będziemy odpisywać koszty amortyzacji. Dodatkowo kosztem uzyskania przychodu będzie część odsetkowa raty leasingowej. Pod kątem prawnym leasing finansowy to dostawa towaru. Podatek VAT od całości płatności leasingowych musimy zapłacić naraz – wraz z pierwszą ratą. To duże wyzwanie, szczególnie dla firm rozpoczynających działalność. Jednak dla przedsiębiorstw, które nie są płatnikami VAT, ta opcja jest korzystna. Przy leasingu finansowym umowa musi obejmować minimum rok, a wraz ze spłatą ostatniej raty auto jest naszą własnością.
Decyzja, która opcja jest korzystniejsza, zależy tak naprawdę od specyfiki firmy. Jednak niezależnie od tego, na którą opcję się zdecydujemy, otwarta pozostaje kwestia: kto oferuje najlepsze warunki? Przede wszystkim najlepiej przeanalizować kilka ofert – można skorzystać z kalkulatorów finansowych, ale warto też poczytać o warunkach udzielanych w poszczególnych bankach (bo jednak w tak delikatnej materii najlepiej zaufać profesjonalnym i sprawdzonym instytucjom niż nieznanym placówkom). Tym bardziej, że duża konkurencja powoduje, że oferty są coraz lepsze.
Procedury leasingowe
Volkswagen Bank chwali się tym, że procedury leasingowe są tak uproszczone, że wystarczy przedstawić tylko dokumenty rejestrowe firmy i jeden dokument potwierdzający naszą tożsamość, a decyzja zapada w ciągu godziny.
Dzięki spadkowi stawki WIBOR, która jest podstawą ofert leasingowych coraz częściej spotykamy się z reklamą leasingu 100 %, co znaczy, że wszystkie koszty, procedury i obsługa transakcji są wliczone w cenę auta w leasingu. Musimy jednak wiedzieć, że te oferty dotyczą krótkiego leasingowania i znacznej wpłaty wstępnej. W przypadku leasingu trzyletniego, np. w BMW Financial Services Polska dla modeli X5 i X6 to już 101%, a wpłata własna wynosi 25%. Standardem jest leasing 103-105%, jak np. w przypadku leasingowania Subaru w Raiffeisen-Leasing Polska – 103,99% na dwa lata. W gąszczu ofert warto jednak szukać promocji. Na przykład RCI Banque proponuje dwuletni leasing dostawczych aut Renault na naprawdę niezłych warunkach: koszt całkowity to 100 %, zero opłat wstępnych, opcja wykupu ̶ 19%. Oczywiście takie gratki dotyczą wybranych modeli, jednak zawsze warto, przed ostateczną decyzją, dokonać porównania kilku ofert.
Wśród tylu propozycji na pewno znalezienie tej jednej, najlepiej opłacalnej, nie będzie łatwe, ale warto szukać, bo wzrost konkurencji przekłada się na lepsze warunki. Co więcej, od pewnego czasu leasingodawcy są bardziej skłonni do indywidualnych negocjacji, a to otwiera drzwi do jeszcze większych upustów.
Leasing auta to dobra rzecz dla kogoś kto ma większy dochód w swojej firmie. My na przykład nie kupujemy tylko je wypożyczamy samochody od firmy pośredniczącej. Po pierwsze jest taniej a po drugie nie mamy na głowie całej papierologii.
Różnice w leasingu a wynajmie długoterminowym się zacierają. Niemniej jednak skłaniam się w stronę wynajmu, gdyż dzięki tej opcji przedsiębiorstwo zachowuje płynność finansową, mamy również przewidywalność wydatków. W leasetake można wynająć samochód za niewiele ponad 300zł, można i za 1000zł (np. skoda superb czy bmw s3 limuzyna) – wszystko zależy od preferencji i oczekiwań, a także zasobności portfela przedsiębiorcy.