Nikt z nas nie lubi się przebranżawiać. Bardzo często utożsamiamy czynności z tym związane ze ślepą ulicą, do której zagnało nas życie. Przekwalifikowanie się to nic innego jak adaptacja do zmieniającego się gwałtownie rynku pracy. Kiedy warto rozważyć przebranżowienie się i pójście w zupełnie innym kierunku zawodowym?
1. Przedawnienie zawodu
Obecnie wiele zawodów, zwłaszcza tych starej daty i opartych o pracę fizyczną, odeszło lub odchodzi do lamusa. Bednarze, kowale, bartnicy, zegarmistrzowie to relikty przeszłości. Poszukiwanie pracy w tych zawodach jest bardzo utrudnione, nawet jeśli posługujemy się portalami z ofertami pracy pokroju Pracuj.pl. Wszechobecna cyfryzacja i postęp technologiczny wyłączył z obiegu wiele branż. Jeśli nasza również znajduje się na liście zawodów zagrożonych wyginięciem, warto rozważyć decyzję o przebranżowieniu.
2. Brak pracy w miejscu zamieszkania
Jeśli bardzo chcemy działać na rynku lokalnym, a nie istnieje na nim pracodawca, który jest w stanie zapewnić nam pracę, warto pomyśleć o przebranżowieniu się. Wówczas należy wziąć pod uwagę zapotrzebowanie oraz realia zatrudnienia panujące w danym regionie. Może się okazać, iż problemem jest przesyt ekspertów jedynie w naszej branży. Jednak kłopot ze znalezieniem pracy może dotyczyć też np. wysokiego bezrobocia w naszym województwie.
3. Zbyt niskie kompetencje
Jeśli nasze kompetencje w danej branży są niskie i nie istnieje możliwość ich podniesienia, warto przemyśleć opcję przekwalifikowania się. Możemy wówczas odkryć w sobie nowe powołanie lub talent w kompletnie innej dziedzinie i branży niż dotychczas działaliśmy. Drogowskazem powinny być nasze zainteresowania, ale również aktualne potrzeby rynkowe. Co więcej, możemy również sugerować się pokrewieństwem zawodów, np. jeśli pracowaliśmy do tej pory jako nauczyciel w szkole, możemy spróbować sił w dawaniu prywatnych lekcji w naszym domu.