Jak na stosunkowo mały kraj, przemysł gier komputerowych jest w Polsce całkiem rozwinięty. Jest tu kilka większych firm które tworzą rozmaite gry z wielką pasją, jednak rynek MMO jest raczej niezagospodarowany. Oprócz kilku karcianek i gier przeglądarkowych, na próżno jest szukać w obrębie Polskich granic produkcji o większym budżecie czy szerszym gronie użytkowników. Rzecz jasna, nawet te niewielkie tytuły potrzebują testerów.
Na czym polega praca?
MMO jest wyjątkowo wrażliwe na różne exploity i oszustwa, dlatego ważne jest ciągłe monitorowanie ich, aby upewnić się, że żaden nieprzyjemny bug nie pozostanie niezauważony, gdyż nadużyty mógłby zaburzyć równowagę całego serwera. Duża część danych jest przechowywana właśnie na serwerze, a nie wśród plików gracza, jednak pewne wypadki czasem mogą mieć miejsce. Poza tym, równie ważne jest upewnienie się, że użytkownicy przypadkowo nie stracą przedmiotów i tym podobne. Dlatego każde MMO z pewnością będzie potrzebowało choćby garstki testerów. Nie można jednak liczyć na jakieś niesamowite sumy, które pójdą za godzinami spędzonymi na mozolnym wyszukiwaniu błędów.
Zatem jak się w to wkręcić?
Profity z testowania gier mogą jednak wiązać się z czymś innym. Bardzo popularne ostatnimi czasy stały się systemy early-acces oraz przeciągająca się faza beta w różnych grach. Opinie na ten temat są bardzo podzielone, jednak nie można zaprzeczyć ogromnym korzyściom, jakie płyną z tego układu. Ludzie często są na tyle spragnieni nowej gry, że są gotowi wydać pieniądze w ciemno, pełniąc jednocześnie rolę testera. Nie jest to oczywiście tak odpowiedzialne zajęcie, co profesjonalne, odpłatne szukanie bugów, ale poniekąd wciąż wchodzimy w tą rolę. Gry we wczesnej fazie potrafią być uciążliwe, zawierają wiele błędów i nie każda ich funkcja jest dokończona czy doszlifowana.
Zamiast normalnej wypłaty, często oferowane są specjalne bonusy dla pierwszych osób, które zdecydują się na zagranie w takie MMO. Jest to szczególnie opłacalne, jeśli gra na pierwszy rzut oka się nam spodoba i będziemy chcieli grać w nią nawet dla rozrywki, gdy jej pełna wersja ujrzy już światło dzienne. Zostanie tego typu testerem nie jest trudne, zazwyczaj wystarczy odpowiednio wcześnie zakupić wybraną grę i zarejestrować się tam, a następnie prowadzić normalną rozgrywkę, pamiętając jedynie o zgłaszaniu napotkanych błędów deweloperom. Gdy już zdecydujemy się na coś takiego, nowe premiery można śledzić na http://www.portalmmo.pl/, gdzie oprócz daty wydania możemy poznać wiele innych, istotnych szczegółów dotyczących danej produkcji jak jej podgatunek czy ogólne oceny.
Ciekawa perspektywa
Jest to chyba zrozumiałe, że jeśli marzysz o staniu się testerem gier, to perspektywa ta jest na wyciągnięcie ręki. Nie powinno się jednak łudzić, że jest to zajęcie, z którego można się utrzymać, o ile nie będzie się miało dużego szczęścia, doświadczenia, bądź znajomości w branży. Od czegoś jednak trzeba zacząć, dlatego podjęcie się testowania gier early-acces to bardzo dobry pomysł, aby rozpocząć swoją przygodę z tym niecodziennym zawodem.