Gospodarstwa agroturystyczne cieszą się nieprzerwanie wysoką popularnością wśród turystów zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Możliwość korzystania z uroków polskiej wsi, świeżego powietrza i kontaktu z wciąż niezniszczona przyrodą jest bardzo mocnym magnesem. Czy zatem, każdy kto ma domek na wsi i niewielkie podwórko może liczyć na sukces w branży agroturystycznej?
Po pierwsze – lokalizacja.
Tereny wiejskie w Polsce należą do bardzo urodziwych. Niemal w każdym regionie kraju można spotkać wyjątkowo piękne miejsca, gdzie przyroda wręcz puka do okien urokliwych domków. Trzeba jednak pamiętać, że nie każdy, kto posiada gospodarstwo rolne na wsi może liczyć na osiągnięcie sukcesu w tej specyficznej odmianie turystyki, jaką jest agroturystyka.
Położenie gospodarstwa jest wyjątkowo ważne. To ono, bowiem decyduje o atrakcyjności zarówno samego miejsca prowadzenia działalności, jak i możliwości rozwoju działalności i wykorzystania potencjału okolicy. Oczywistym jest, że największą popularnością cieszą się te gospodarstwa agroturystyczne, które położone są w górach bądź w okolicy zbiorników wodnych. Atrakcje wynikające z takich miejsc są wręcz naturalnym magnesem na turystów, którzy będą szukali noclegu, a przy okazji możliwości spędzenia czasu na łonie natury. Niemniej jednak, nie są to jedyne lokacje, w których można myśleć o agroturystyce.
Na terenach nizinnych z dala od miast, w miejscowościach, które na pozór tylko nie posiadają atrakcji można również tworzyć bardzo dobrze prosperujące gospodarstwa agroturystyczne. To, co jest najważniejsze w tej branży to umożliwienie turyście oderwanie się od męczących codziennych obowiązków i tych samych miejsc. Praca, dom, praca to wszystko w oparach zakorkowanych ulic i hałaśliwych pojazdów. Odpoczynek od tego można znaleźć już w wiosce leżącej kilka kilometrów od miasta. Jeżeli jest tam dobra baza noclegowa, możliwość korzystania z otwartych przestrzeni w celu urządzenia ogniska, grilla lub swobodnej jazdy rowerem można liczyć, że będzie to miejsce, do którego zmęczeni miastem ludzie chętnie wpadną na weekend lub ferie z dziećmi.
Po drugie – pomysł.
Sama lokalizacja to nie wszystko. Konkurencja na rynku usług turystycznych jest na tyle duża, że zwykłe gospodarstwo rolne z krówką, świnką i koniem do oglądania nikogo nie przekona do skorzystania z jego oferty. To, co decyduje w dużej mierze o sukcesie danego przedsięwzięcia to wyróżniający dane miejsce pomysł. Coś, co spowoduje, że spośród ogromnej liczby miejsc podobnych to jedno wyda się wyjątkowe.
Możliwość uczestniczenia i aktywnego korzystania z wiejskiego życia to coś, czego nie da się zastąpić niczym innym dostępnym w mieście. Dlatego też, jeżeli jest krowa to atrakcja powinna stać się możliwość wyrabiania sera lub masła. Jeżeli jest koń, to oczywistą atrakcja będzie możliwość jazdy na nim. Gospodarstwa posiadające zbiorniki wodne powinny ukierunkować się na wędkarzy i możliwość przyrządzania złowionych przez nich ryb. Idąc dalej tym tropem wszystko, co może wydawać się czymś zwykłym z perspektywy mieszkańców wsi będzie, lub może stać się atrakcją dla agroturysty. Dobry, świeży pomysł może być wart ogromnego sukcesu całego przedsięwzięcia.
Po trzecie – formalności.
W celu założenie działalności polegającej na prowadzeniu gospodarstwa agroturystycznego wystarczy minimum formalności. Ta forma zarobkowa została, bowiem wyłączona z przepisów o swobodzie działalności gospodarczej i tym samym nie podlega rygorom związanym z jej zapisami. W najlepszym przypadku, jeżeli rolnik posiadający gospodarstwo swoje źródła dochodu posiada jedynie z uprawy ziemi i działalności rolniczej, nie ma obowiązku zgłaszania prowadzenia działalności w postaci gospodarstwa agroturystycznego.
Co za tym idzie, każdy posiadacz ziemskie, który nie opłaca składek ZUS i nie prowadzi działalności gospodarczej ma możliwość wynajmowania swoich pomieszczeń na cele turystyczne. Ograniczeniem jest liczba pokoi, jakie można wynajmować. Ustawodawca ograniczył też liczbę do 5 pokoi. Powyżej jest to już standardowa działalność gospodarcza.