Planujesz w najbliższym czasie zainwestować swoje oszczędności w kryptowaluty? Wiedz, że nie jesteś jedyny. Niedawne spadki cenowe walut kryptograficznych wydają się idealnym momentem na dokonanie zakupu tego rodzaju aktywów. Zanim jednak podejmie się decyzję o ulokowaniu w nich własnych oszczędności, warto zdawać sobie sprawę, że przestrzeń kryptowalutowa charakteryzuje się ogromną zmiennością i niestabilnością. Co się z tym wiąże – na krypto można łatwo zarobić, ale jednocześnie inwestowanie w nie jest obarczone niemałym ryzykiem. To ostatnie można jednak na różne sposoby minimalizować. W jaki sposób? Na co zwrócić szczególną uwagę podczas kupowania cyfrowych pieniędzy?
Kryptowaluty, na czele z Bitcoinem i Ethereum, są aktualnie w czołówce najczęściej wybieranych aktywów inwestycyjnych. Powód takiego stanu rzeczy wydaje się dość prosty – przez ostatnie kilkanaście miesięcy ceny wielu walut kryptograficznych rosły, co dla niemałej rzeszy inwestorów było jednoznaczne z zarobieniem ogromnych pieniędzy. Cyfrowe pieniądze są też modne – wiele się o nich mówi i wskazuje na ich możliwości. Nie ma praktycznie dnia bez nowych medialnych doniesień, w których wprost mówi się o tym, że kryptowaluty staną się w niedalekiej przyszłości tak powszechnymi środkami płatności, jak tradycyjne pieniądze.
W ostatnich tygodniach rynek krypto przeżywa jednak pewnego rodzaju załamanie. Bitcoin i inne najpopularniejsze aktywa tego rodzaju, przez różne zawirowania zanotowały niemałe spadki cenowe. To zdaniem sporej grupy ekspertów dobra okazja do dokonania inwestycji. Inni zwracają jednak uwagę, że gwałtowna obniżka cen z wiosny tego roku powinna być przestrogą dla nieostrożnych traderów, uważających inwestowanie w BTC czy Ethereum za prostą drogą do bogactwa. Handlem tymi dobrami jest w praktyce dużo bardziej skomplikowany niż może się wydawać. Warto wiedzieć, na jakie elementy zwrócić uwagę i na co uważać, by w ekspresowym tempie nie stracić całego kapitału początkowego.
Wahania cenowe
Jak zostało już wspomniane, rynek kryptowaluty jest bardzo niestabilny. Wahania cenowe, zarówno te mniejsze, jak i większe, należy uznać za zupełnie naturalne. Gwałtowne zmiany kursowe nie muszą nawet wiązać się bezpośrednio z klasycznymi zjawiskami ekonomicznymi. Udowodnił to w tym roku Elon Musk, który tylko za pomocą swojej działalności w social mediach był w stanie znacząco wpłynąć na ceny np. Bitcoina i Dogecoina.
Niestabilność walut kryptograficznych wynika przede wszystkim z braku ich regulacji. Emisja tych aktywów nie jest w żaden sposób zarządzana przez centralną jednostkę prawną. W większości przypadków są to waluty zdecentralizowane, więc w potocznym rozumieniu, funkcjonujące w dużo mniejszym reżimie niż tradycyjne pieniądze. Zmiany cen nawet o 25% trzeba zatem uznać za coś, co na tym rynku może się wydarzyć i nikogo nie powinno to specjalnie dziwić.
Bezpieczeństwo
Kryptowaluty, szczególnie te najpopularniejsze, są w ogólnym rozumieniu aktywami bezpiecznymi i dobrze chronionymi przed atakami hakerskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że traderzy handlujący cyfrowymi pieniędzmi powinni we własnym zakresie maksymalnie zadbać o to, by przez nieuwagę, niewiedzę czy po prostu pech, nie stać się ofiarami jakiegoś zmasowanego włamania na konto, które w skrajnym przypadku zakończy się utratą wszystkich tokenów. Absolutną podstawą jest zatem korzystanie z zaufanego i sprawdzonego portfela kryptowalutowego. Przy handlu kontraktami CFD z kolei zaleca się korzystać tylko ze znanych platform skupiających największą liczbę użytkowników.
Obserwacja trendów
Niestabilność rynku wymusza na inwestorach notoryczne sprawdzanie newsów dotyczących kryptowalut. Zadanie to tylko pozornie wydaje się łatwe, gdyż jak udowodniły ostatnie wydarzenia z Elonem Muskiem w roli głównej, nawet pozornie błahe czynności spekulantów mogą doprowadzić do krachu. Waluty kryptograficzne jak żadne inne aktywa mają tendencję do gwałtownego reagowania na różne opinie ekspertów funkcjonujących w opinii publicznej. Dlatego tym bardziej istotne jest, by z tego rodzaju informacjami być zawsze na czasie. Często zdarza się, że przewidywania analityków okazują się błędne. Bywa jednak, że spekulacje sprawdzają się, tak jak miało to miejsce na przełomie roku 2020 i 2021, kiedy to głośno mówiło się o rosnącej wokół BTC bańki spekulacyjnej. Jej przebicie szacowano na wiosnę bieżącego roku (do czego ostatecznie doszło) Teraz wiele mówi się chociażby o możliwym pogłębieniu się kryzysu Bitcoina. Tego rodzaju ostrzeżenia, choć być może na wyrost, zawsze warto śledzić i ewentualnie weryfikować własnymi sposobami.
Groźna bańka spekulacyjna
A skoro wywołana została już bańka spekulacyjna, to warto wiedzieć, że wcale nie jest ona sprzymierzeńcem osób inwestujących w kryptowaluty. Wręcz przeciwnie – jej występowanie znacząco zakrzywia rzeczywistość rynkową i utrudnia oszacowanie, chociażby na podstawie danych historycznych, jak zachowa się kurs aktywu w określonym czasie. Bańka sprawia, że rynek staje się bardziej nieprzewidywalny, a inwestowanie w trakcie jej gwałtownego rozrostu przypomina bardziej hazard niż odpowiedzialny trading. Oczywiście można w tym czasie podejmować decyzję o ulokowaniu w kryptowaluty własnego kapitału. Trzeba mieć jednak świadomość, że taki ruch będzie narażony jeszcze większym ryzykiem poniesienia strat, gdyż bańka w każdej chwili może pęknąć, czego konsekwencją będzie nagły spadek cen.