Pokoje z zagadkami są dość nową formą rozrywki, zyskującą stale powiększające się grono zadowolonych z zabawy uczestników. Część osób rozważa ten rodzaj rozrywki jako potencjalną formę zarobku, a jeszcze inna grupa już zainwestowała w Escape room’y, otwierając je w większych miastach. Jakie szanse na zarobek stwarzają pokoje z zagadkami, a przede wszystkim, czy i w jakich okolicznościach Escape room współpracuje z rynkiem pracy? Porozmawiamy z przedsiębiorcą, Grzegorzem Podlipnym.
Jak długo prowadzi Pan własny Escape room?
Grzegorz Podlipny: Swój własny biznes prowadzę od ponad roku. Obecnie mogę powiedzieć, że mój Escape room cieszy się dość sporym powodzeniem, jednak z pewnym wzruszeniem wspominam swoje początki działalności w biznesie.
Proszę o tym opowiedzieć.
Grzegorz Podlipny: Zacząłem swoją działalność, kiedy Escape roomy były czymś zupełnie nowym i dopiero zaczęły pojawiać się na rynku. Zacząłem kalkulować, ile muszę zainwestować w biznes i czy mi się w ogóle opłaci- kiedy coś jest jeszcze nowe trudno przewidzieć, czy zyska popularność czy spadnie na dno. Ja postawiłem na ciekawy styl, niebanalne pomysły i całość zaczęła płynnie działać. Dziś, po ponad roku od otwarcia moich pokoi z zagadkami mogę śmiało powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Mam coraz więcej klientów, a dodatkowym atutem jest to, że pokoje z zagadkami są nadal dość świeżą rozrywką.
No właśnie, na rynku pracy nadal trudno znaleźć ogłoszenia dotyczące pracy w pokojach z zagadkami. Jak Pan myśli, dlaczego?
Grzegorz Podlipny: Myślę, że biznes związany z Escape room jest jeszcze dość słabo rozwinięty. Escape room’y nie są na tyle rozwinięte, aby potrzebować rozwiniętego ilościowo personelu, nie ma takiej potrzeby. Dlatego też prawdopodobnie trudno znaleźć pracę w tej dziedzinie.
Jak określiłby Pan idealnego kandydata na pracownika w pokoju zagadek?
Grzegorz Podlipny: Myślę, że idealny pracownik powinien przede wszystkim „czuć” tą pracę, czyli sam lubieć taki nietypowy rodzaj rozrywki. Zupełnie inaczej pracuje się z osobą zaangażowaną, która sama lubi magiczny świat zagadek. No i według mnie cechy dodatkowe, czyli otwartość, komunikatywność, pewna elastyczność w obyciu i podejściu do klienta. Tak się składa, że wiele z tych cech posiadają osoby młode- moją ekipę pracowników stanowią w głównej mierze studenci i to oni napędzają moją działalność, dodatkowo tworząc niezwykły klimat.
Myśli Pan, że ta forma rozrywki, jaką są pokoje z zagadkami staną się nową dziedziną i możliwością do rozwoju dla rynku pracy?
Grzegorz Podlipny: Myślę, że jest w tym pewien potencjał. Ludzie szukają rozrywki w dobrym stylu i na wyższym poziomie. Warto jednak pamiętać, że Escape room’y to dość specyficzna dziedzina i jak wszystko, co jest nowe potrzebuje czasu do adaptacji, żeby sprawdzić, czy pokoje z zagadkami nie są tylko chwilową przyjemnością.
Co więc Pan proponuje?
Grzegorz Podlipny: Chyba nie pozostaje nam nic innego jak czekać. Czekać i monitorować, czy ludzie i ich oczekiwania staną się łaskawe dla tej dziedziny rozrywki.
Wywiad opracowano wspólnie z serwisem www.escaperoombank.pl