Biance & BitBay – liderzy wśród giełd kryptowalut

Inwestycje w kryptowaluty cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Mimo tego media głównego nurtu traktują tę dziedzinę, jako źródło materiałów na artykuły, głównie o negatywnym wydźwięku. Istnieją jednak podmioty, które walczą o dobre imię wirtualnych walut.

Skandal sprzedaje się najlepiej, o czym wiedzą właściciele mainstremowych mediów. Mowa oczywiście o reportażu „Supeperwizjera” dotyczącego giełdy kryptowalut BitBay z polskimi korzeniami. Póki sprawa nie zostanie wyjaśniona ciężko wyrokować odnośniedo postawionych tez. Uważa się, że osoby korzystające z usług tej platformy są jednak bezpieczne. W związku z brakiem jednoznacznych regulacji na terenie Polski firma przeniosła siedzibę na Maltę, a obecnie znajduje się ona w Estonii. Właścicielami 100% udziałów BitBay jest estońska spółka BB Trade, z którą klienci zawierają umowy. Jednocześnie podmiot wywiązuje się ze składania miesięcznych sprawozdań i jest pod nadzorem tamtejszych organów walczących m.in. z praniem brudnych pieniędzy. Jest to standard stosowany w Europie również dla podmiotów działających w klasycznych branżach. Nie mniej sprawdźmy, za co docenia się liderów wśród giełd – Binance i BitBay.

BitBay bezpieczeństwo

Kryptowaluty wymagają szczególnej uwagi w kontekście zabezpieczeń. Informacja o ilości środków zapisana jest w postaci cyfrowej na tzw. portfelach. Obracanie tymi walutami wymaga platformy, na której można dowolnie wymieniać waluty FIAT na kryptowaluty i odwrotnie. W celu podniesienia bezpieczeństwa stosuje się dwa rodzaje zabezpieczeń -techniczne i organizacyjne. Pierwsze z wymienionych obejmuje takie zagadnienia, jak Secure Socket Layer (SSL) tj. protokół do zabezpieczenia komunikacji, który szyfruje informacje przesyłane pomiędzy przeglądarką a serwerem. Dwuetapowa weryfikacja, dodatkowa autoryzacja, system weryfikujące podejrzane transakcje i w końcu cold wallets. Ostenie wymienione, to nic innego, jak prywatne klucze szyfrowane na komputerach, które nie miały dostępu do Internetu. Dzięki temu znacząco podnosimy poziom zabezpieczenia naszych pieniędzy. Kwestie operacyjne obejmują takie terminy, jak ubezpieczenie środków, autoryzacja przelewów przez pracowników, monitorowanie transakcji, wgląd w rejestr transakcji, zabezpieczenie jej historii i transparentność. BitBay opinie oraz BitBay rating znaleźć można na https://cryps.pl/gielda/bitbay/.

Binance koszty

Obracanie walorami zwykle związane jest z pewnego rodzaju prowizjami, co jest domeną każdej giełdy. Podmiot zalicza się do najtańszych na rynku i nie pobiera prowizji od wpłaty środków na platformę. Koszty transakcyjne opiewają na 0,1% wartości transakcji. Jest to poziom stały i jest niezależny od wolumenu transakcji. Binance prowizja – to kwestia, którą giełda przyciąga nowych użytkowników. Jest to spowodowane tym, że użytkownicy mają możliwość obniżenia prowizji do poziomu 0,05%. Warunkiem uzyskania takiej stawki jest stosowanie coinów Binance do pokrywania prowizji za transakcje na platformie. Wówczas koszty operacji spadają o 50%, co jest imponującym wynikiem. Pozostaje jeszcze kwestia wypłaty środków, która również jest obarczona opłatami. Nie mniej wartości są zmienne i uzależnione są od kursów poszczególnych coinów i tokenów. Dzięki temu Binance rating ma najwyższym poziomie spośród wszystkich innych giełd. Binance opinie znaleźć można na https://cryps.pl/gielda/binance/.

Świat kryptowalut

Giełdy kryptowalut nadają kierunku rozwoju dla tego rodzaju finansów, bo powinniśmy nazywać rzeczy po imieniu. Nie mniej zdarzają się incydenty, które tworzą czarny PR wokół świata wirtualnych walut. Niestety najczęściej takie informacje trafiają do mediów głównego nurtu, przez co cała społeczność działająca uczciwie po prostu traci. Przede wszystkim szarga się wizerunek konkretnej giełdy lub całego rynku, co często odstrasza inwestorów. Nie mniej są podmioty, które swoją transparentnością pokazują, że można działać na wysokim poziomie. Takie, dla których opinia użytkowników jest wartością największą. Niech za podsumowanie posłuży przykład opisywanej giełdy Binance.

W maju 2019 roku na giełdzie Binance doszło do incydentu. Hakerzy wykradli ok. 7 tys. coinów o wartości ok. 40 mln dolarów. Użytkownicy, którzy zostali pokrzywdzeni, odzyskali wszystkie swoje środki, a to dzięki SAFU. Jest to specjalny fundusz zabezpieczający aktywa klientów. Jednocześnie incydent ten zmobilizował CEO Binance do podniesienia poziomu zabezpieczeń. Jak widać w tym nie do końca odkrytym świecie, dla niektórych opinia jest cenniejsza od pieniądza.

Polecamy:
Dell czy Acer – jaki monitor wybrać?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Obsługiwane przez: Investing.com