Słyszymy i czytamy o kierowcach biorących udział w wypadku, którzy później zostali oskarżeni o jazdę po pijanemu, i zazwyczaj raport o wypadku mówi się o tym, jaki był poziom alkoholu we krwi kierowcy i jakie jest prawne ograniczenie alkoholu we krwi. Ale co oznaczają te liczby? Skąd policjanci dowiadują się, czy kierowca, którego podejrzewali, że pił, jest rzeczywiście naprawdę pijany? Prawdopodobnie słyszałeś o alkomatach, takich jak te które możesz znaleźć na sklep-alkomaty.pl i chciałbyś móc z nich skorzystać w odniesieniu do swoich pracowników – kierowców, ale możesz zastanawiać się, w jaki sposób oddech danej osoby może pokazać, ile ta osoba wypiła.
Dlaczego warto to zrozumieć i skorzystać z tego w swoim miejscu pracy?
Dla bezpieczeństwa publicznego ważne jest, aby pijani kierowcy zostali usunięci z dróg. Z wszystkich wypadków drogowych w Polsce w ubiegłym roku około 38 procent było związanych z alkoholem, wielu z kierowców którzy je spowodowali było w trakcie podróży służbowej. Kierowcy, którzy muszą zdawać egzamin z trzeźwości na poboczu drogi – są identyfikowani przez alkomaty. Łamiąc prawną granicę poziomu alkoholu we organizmie mogą stanowić zagrożenie na drodze. Dlatego policjanci używają najnowszych technologii do wykrywania poziomu alkoholu w odniesieniu do podejrzanych pijanych kierowców i są zobowiązani do usuwania ich z ulic. Jednak nie są w stanie być zawsze i wszędzie, dlatego Ty jako odpowiedzialny pracodawca też powinieneś się przyczynić do bezpieczeństwa na drodze, sam stosując w swojej firmie transportowej politykę antyalkoholową.
W tym kontekście podobnie jak policjanci, i ty możesz polegać urządzeniach do testowania alkoholu w wydychanym powietrzu (alkomat jest jednym z typów) w celu określenia stężenia alkoholu w organizmie u podejrzanych o jazdę pod wpływem alkoholu. W tym odniesieniu warto przyjrzeć się jeszcze naukowym zasadom i technologii kryjącej się za tymi urządzeniami do testowania alkoholu w wydychanym powietrzu, aby go lepiej zrozumieć i umieć z niego lepiej skorzystać.
Dlaczego warto testować alkomatem?
Zatrucie alkoholem jest prawnie określone przez stężenie alkoholu we krwi. Jednak pobranie próbki krwi w terenie do późniejszej analizy w laboratorium nie jest praktyczne ani skuteczne w przypadku zatrzymania kierowców podejrzanych o prowadzenie pojazdu w stanie upojenia lub prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Test moczu na alkohol okazał się tak samo niepraktyczny w tej dziedzinie, jak pobieranie krwi. Potrzebny był sposób, który można zrealizować „tu i teraz”.
W latach czterdziestych zostały po raz pierwszy opracowane do użytku przez policję urządzenia do testowania alkoholu w wydychanym powietrzu. W 1954 r. Dr Robert Borkenstein z policji stanu Indiana wynalazł alkomat, jedno z urządzeń do testowania alkoholu w wydychanym powietrzu, używanych obecnie przez organy ścigania. Dzisiaj trzeba zrobić wszystko, aby nie tylko policja ale także pracodawcy z branży usług transportowych mieli prawo w ten sam sposób testować swoich podwładnych.
Polecamy:
– Podstawowe zasady transportu warzyw i owoców