Wprawdzie pandemia koronawirusa wyraźnie odchodzi już do lamusa, świadomość zagrożeń epidemiologicznych i kwestie związane z higieną i dezynfekcją, w ciągu ostatniego roku bardzo się zmieniły. Część zaleceń i standardów, jakie wprowadzono, pozostaną z nami na dłużej. Dotyczy to zwłaszcza pracodawców, na których ciąży obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy.
Ponieważ patogeny zaczęły być postrzegane jako prawdziwy, a nie tylko wyimaginowany przeciwnik, warto zwracać uwagę na skuteczne rozwiązania przerywające transmisje drobnoustrojów i skutecznie inaktywujące wirusy. Jednym z kluczowych aspektów efektywnej prewencji przed zakażeniami jest odpowiedni wybór profesjonalnego płynu do dezynfekcji oraz świadome rozmieszczenie dezynfektantów w przestrzeniach biurowych i budynkach. Poniżej pięć miejsc, w których środki do dezynfekcji rąk znakomicie spełnią swoją rolę.
Łazienka
Jedno z badań na próbie 1.000 dorosłych wykazało, że 67% respondentów zamiast używać mydła, spłukuje ręce jedynie wodą, zaś 82% badanych widziało, jak inni nie myją rąk w ogóle. Jako główną przyczynę respondenci podawali – pośpiech. Skoro tak, na pewno większą ochronę zapewni samo użycie płynu lub żelu dezynfekcyjnego, który działa szybciej i nie wymaga spłukiwania, ani nie trzeba wycierać po nim rąk. Oczywiście kłóci się to z zasadami prawidłowej dezynfekcji, w której najpierw myje się ręce, a dopiero później dezynfekuje, jednak z całą pewnością zwiększa ochronę przed zakażeniami.
Wejście i wyjście z budynku
Wirusy, które znajdują się na powierzchni drzwi, poręczach, klamkach, w przeciągu 2-4 godzin rozprzestrzeniają się na 40-60% pracowników i odwiedzających dany obiekt. Tak wynika z przeprowadzonych badań w USA. Aby tak się nie działo, zainstalowanie dyspensera obok wejścia znacznie pomoże ograniczyć tempo rozprzestrzeniania się patogenów, a przy odpowiednich procedurach i świadomości po stronie użytkowników, zapewnić wystarczająca ochronę. Nie trzeba dodawać, iż w dobie pandemii, takie wyposażenie to już konieczność, wynikająca chociażby z przepisów.
Kafeterie, kuchnie, stołówki
Firmowa stołówka to naturalne miejsce, w którym bakterie chętnie się namnażają i mogą zostać spożyte. To istny park rozrywki dla rozmaitych drobnoustrojów, które pozostawiamy na wielu przestrzeniach (blatach, oparciach krzeseł, tackach, sztućcach itd.), a które mają ułatwiony sposób przenoszenia się z człowieka na człowieka. Kwestia ta ma szczególne znaczenie w dużych instytucjach, gdzie przemieszcza się wielu pracowników, a bieżąca higiena przestrzeni jest utrudniona (następuje rano, w przerwach albo w nocy). Umożliwienie szybkiej dezynfekcji rąk przed posiłkiem nie tylko ogranicza ryzyko złapania czegoś, ale po prostu daje także komfort.
Sale konferencyjne, sale spotkań
To miejsca interakcji, wymiany uścisków dłoni, przyjmowania gości z zewnątrz. Bardzo wygodna przestrzeń do transmisji wirusów i bakterii, zwłaszcza pochodzących spoza środowiska firmowego. Choć praca zdalna i telekonferencje święcą w dobie pandemii tryumfy, zwyczaj spotkań nie zanikł, a po uspokojeniu się sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, powróci. Żel lub płyn dezynfekcyjny do rąk na podorędziu, powinien być w takich okolicznościach doceniony, zarówno przez gości jak i pracowników.
Kasy, punkt przyjmowania gotówki
Banknoty mają różne pochodzenie i można na nich znaleźć wiele rodzajów bakterii, od E. coli czy salmonelli zaczynając. Dotyczy to także tradycyjnych (dotykowych) terminali płatniczych. Zarówno banknoty, jak i sprzęt są dotykane w ciągu dnia przez dziesiątki lub setki osób. Przede wszystkim z perspektywy pracownika, dostępność do płynu do dezynfekcji w tym miejscu daje komfort i ochronę. I nie, nie jest to sprawa pracownika, który przecież może mieć swój własny płyn. To powinność firmy, która dba o swoich pracowników.
Szeroki wybór płynów do dezynfekcji znajdziesz na plynydezynfekcyjne.pl
TD