“Jeśli z tysiąca moich pomysłów choćby jeden okazuje się dobry, jestem zadowolony” – Alfred Bernhard Nobel.
I rzeczywiście, przez całe życie człowieka przewija się wiele pomysłów. Ale ten jeden dobry, może okazać się przełomowym i zmienić całkowicie nasz byt. Co robić aby nasza praca dostarczała nam nie tylko pieniędzy, ale także satysfakcji z jej wykonywania? A jeszcze, gdy poprzez pracę możemy dostarczyć innym ludziom szczerej radości, uwolnić ich od stresu i sprawić, że będą o nas pamiętać i do nas wracać? To byłoby naprawdę wartościowe i budujące dla nas i naszego nowego pomysłu, z którego chcielibyśmy zrobić życiowy biznes.
Spływy kajakowe.
Wielu pomyśli, iż taki biznes to nie tylko zarabianie pieniędzy. To także, tzw. „wieczne wakacje”. No, bo przecież w pracy pływamy sobie kajakiem, a przede wszystkim udostępniamy je ludziom, którzy nam za to płacą. Fajnie? Oczywiście, że tak. Ale najpierw spójrzmy, co trzeba zrobić, aby taki biznes powołać „do życia”. Najpierw prawo:
Zgodnie z art. 34 ustawa z dnia 18 lipca 2001 PRAWO WODNE, każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych. Więc ogólnie mówiąc, mamy prawo do korzystania z takich wód. Dalej, dobrze byłoby zdobyć uprawnienia Instruktora Rekreacji Ruchowej o specjalności kajakarstwo. Nie jest to wymagane przez przepisy prawa, ale za to jak brzmi! Wiele jest zdań, iż kajakarstwo to sport dla leniwych. Nie chodzi o kajakarstwo wyczynowe, a rekreacyjne. Poza tym, to nasz biznes, więc nie ma nic wspólnego z lenistwem. Wręcz przeciwnie. Poza rekreacją dochodzi odpowiedzialność za ludzi, (jeśli ich uczymy), oraz za sprzęt, (który przecież nie jest tani).
Ile kosztuje kajak?
Na potrzeby firmy musimy zakupić kajaki, abyśmy mogli je wynajmować, lub na nich uczyć chętnych. Średnia cena wynajmu dwuosobowego kajaka na dzień, to około 30 zł. Natomiast kupno nowego kajaka zaczyna się od 700 zł i może bardzo urosnąć, w zależności od wyposażenia. Potrzebne są także wiosła – tu cena zaczyna się od 140 zł. Do tego niezbędny jest kapok, który zawsze musi być na pokładzie. Najtańsze kamizelki ratunkowe zaczynają się od 80 zł. Jak łatwo obliczyć, jeden kajak, o podstawowym wyposażeniu (kamizelka ratunkowa, wiosła) może nas kosztować prawie tysiąc złotych. Łatwo obliczyć, iż taki kajak zwróci nam się po około miesiącu użytkowania. Od tego momentu zaczyna na siebie zarabiać. Oczywiście, to tylko kajak, ale trzeba do tego dodać całą infrastrukturę, aby można mówić o zarabianiu.
Co dalej?
Wiadomo, czym więcej sprzętu, tym szybciej zarabiamy. Można organizować spływy kajakowe, ale także tylko wynajmować swój sprzęt. Przy organizacji spływów, dochodzą nam jeszcze dodatkowe zyski, jak postoje, na których możemy organizować ogniska, konkursy, śpiewy, ogólnie to wszystko dla turystów, co może ich najbardziej zainteresować i uprzyjemnić urlop. Możemy dostarczyć na ognisko prowiant, oraz sprzęt w rodzaju wędek, krzesełek, przynęt. To wszystko warto ująć w swoim tzw. „menu”, aby klient mógł zapoznać się z ofertą, zanim skorzysta z naszych usług.
Najprzyjemniejszą rzeczą w kajakarstwie jest po prostu spływ nurtem rzeki. Spokojnej rzeki. To prawdziwy kontakt z naturą, wyciszenie, dotlenienie organizmu, często piękne widoki i dobra zabawa. Do naszej oferty można dołączyć możliwy spływ także z dziećmi. Lepiej, gdy ograniczymy wiek do, powyżej 3 lat. Dzisiejsze kajaki są wręcz niezatapialne, poza tym zawsze powinniśmy mieć na pokładzie kamizelki wypornościowe, oraz powinniśmy przestrzegać przepisów bezpieczeństwa.
Więc nie powinno być problemu ze znalezieniem chętnych. Jeśli jeszcze nasze kajaki będą w miarę przyzwoicie wyglądać, chętnych nie zabraknie. Spływy kajakowe i zarabianie na tym, to dobry pomysł. Kontakt z naturą także uwrażliwia człowieka i uodparnia na stres wywoływany w pracy, a także codziennym życiu. Wiele osób będzie chętnych na nasze usługi, jeśli tylko będziemy w stanie zapewnić im optymalne bezpieczeństwo, oraz ciekawą rozrywkę.
Informacje dostarczył nam portal www.splywy.pl